Mam dla was lifehack stulecia – napisze jak tanio odwiedzić Rosję przy okazji przyszłorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej. Przy czym – nie ma większego znaczenia czy jesteście kibicami czy nie, mistrzostwa mogą być tylko pretekstem.

Przepis jest taki:

1) Kupujemy bilet na mecz.

Mecz może być dowolny bo w tym momencie nie wiadomo jeszcze kto z kim gdzie i kiedy będzie grał. Nie wiem czy będzie to wiadomo w momencie rozpoczęcia sprzedaży – przy Pucharze Konfederacji kupowałem w ciemno. Jak jesteście kibicami można kupić kilka biletów.
Najlepiej, żeby bilet kupował Wam ktoś z Rosji – rezydent, wtedy można kupić te najtańsze po 1280 rub na fazę grupową (przy dzisiejszym kursie około 80 pln).

EDIT: najprawdopodobniej z takim biletem system nie przepuści waszego paszportu – trzeba więc kupić trochę lepszy bilet za 105 dolarów/6300 rubli – około 380 pln – opłaca się mniej, ale to ciągle taniej niż wiza no i jednak wchodzi się na mecz 🙂

Ceny innych biletów: http://ru.fifa.com/worldcup/organisation/ticketing/index.html

Aha – Polska raczej na pewno będzie grała, więc możecie pójść na mecz Polski – jest możliwość zamiany biletów z tego co wiem.

2) Wyrabiamy FanID.

FanID – paszport kibica (prawie jak paszport Polsatu). To taki dokument, któy trzeba nosić na szyi na mecze jak klucze do domu w latach 90ych (ja tak nosiłem, żeby nie zgubić). I tu zaczyna się magia – paszport przysyłają Wam do domu a z paszportem ….. nie trzeba wizy! czyli jesteście jakieś 450-500 pln do przodu bo tyle mniej więcej kosztuje wyrobienie wizy w biurze podróży.
Przy Pucharze Konfederacji bezwizowy wjazd działał na 10 dni przed rozpoczęciem mistrzostw i 10 po – to dawało ponad miesiąc pobytu czyli więcej niż na turystycznej wizie.

3) Jedziemy!

Pisałem dawno temu o tym jak można tanio dojechać od Rosji – jest kilka sposobów, wspomnę tylko o:
– autobus np Lux Express – z przesiadką w Wilnie i w Rydzie – kosztuje około 300-500 pln w dwie strony (do Petersburga), można tak ułożyć przejazdy, żeby jeszcze pooglądać stolice Litwy i Łotwy.
– samochód – trasa do Petersburga z Polski jest ciekawa – jedziemy przez Litwe, Łotwę, Estonię, wszędzie są ciekawe miejsca, żeby się zatrzymać. Na spokojnie to jest do zrobienia w dwa dni, na upartego (z conajmniej 2 kierowcami) pewnie da się na raz. Plus – jak bedziecie z Rosji wyjeżdżać można zatankować opór bo tutaj to 2 razy tańsze (koło pół euro za litr obecnie)
– samolot – tu jest trochę licho bo zwykle kosztuje to koło 800-1000 pln w dwie strony – LOT lata bezpośrednio do Petersburga. Lata też AirBaltic z przesiadką, ostatnio latałem Finnairem, można złapać okazje w KLM. Jest też połączenie Wizzaira z Budapesztem – nie wiem czy wyjdzie taniej bo do samego Budapesztu w jedną stronę bilety są od 60 euro.

4) Podróżujemy!

To jeszcze nie koniec wycieczki. Być może dla kibiców będą dostępne darmowe przejazdy miedzy miastami – gospodarzami. Coś takiego działało na Pucharze Konfederacji, na razie oficjalna strona milczy na temat takiego rozwiązania na MŚ 2018. Byłby to krok szalony, żeby dać kibicom taką możliwość – biorąc pod uwagę ich ilość i odległości między miastami, ale jeśli gdzie jest miejsce na szaleństwo to właśnie tutaj :). (Zupełnie inną kwestia jest to, że tracenie wora kasy na to, zeby banda kibiców mogła się pobawić w sytuacji gdy miliony Rosjan ledwo wiążą końcem z końcem to głupota – no ale nie pierwsze i nie ostatnia przy okazji wielkich imprez.
Zakłądając, że darmowych przejazdów nie będzie wciąż można dość tanio podróżować między miastami w Rosji – np korzystając z lokalnych tańszych linii – s7 i Pobeda, albo – dla pasjonatów – z kolei. Kolei nie zawsze jest tańsza, jest też wolniejsza, ale oczywiście pociągi – szczególnie w czasie mistrzostw – mogą dostarczyć wielu wspomnień.

Więcej – przewodnik kibica.

Poniżej jeszcze kalkulacja w różnych wariantach. Wycieczki naplanowane na 14 dni, gwarancji nie daję bo ceny mogą się zmienić, kurs może się zmienić, wszytsko się może zmienić. Może być taniej, może być drożej.

p.s. ładny clickbaitowy tytuł?

p.s. na zdjęciu jest Cristiano Ronaldo, zdjęcie z meczu Portugalia – Nowa Zelandia.