W ten piękny listopadowy dzień, w przeddzień święta Wygnania Polaków z Kremla (z okazji którego wygnają mnie biura) zapodaję trzy lineczki:
1) Trampochodnik – nie rosyjska a estońska koncepcja, ale przygotowana na rosyjski festiwal ArchStoyanie. Świetny patent. Sprawdziłoby się na Petersburskich osiedlach, gdzie przecznica ma długość średniej wioski.
2) Przewodnik po rosyjskich mediach – szukałem takiej instrukcji już jakiś czas i w sukurs przyszedł niezawodny Calvert. Wszystko wiadomo, kto, co i dlaczego.
I na koniec kartka okolicznościowa na 4 listopada. Dzień wyzwolenia Moskwy od polskich “Interwentów”: