Hipsterzy.
Są wszędzie.
W Rosji też.
Jest taka teoria – czy może raczej nie teoria a zjawisko – jak się przegapi jakiś moment w dziejach, jakąś epokę, jakiś trend to ma się okazję wskoczyć szybko w następną fazę. Dlatego właśnie amerykanin idąc do banku ciągle wypisuje czek (czy tak jest Agato?), a w Polsce szczęśliwie nas to ominęło i wszyscy są posiadaczami plastikowych kart, obecnie już z paypassem większość.
Rosja parę trendów też pewnie przegapiła, paru niestety nie, ale za to tamtejsza młodzież płynnie z przaśnych lat 90ych zanurkowała w hipsteryzm.
Dla poprawnego badawczo opisu ruskiego hipstera posłużę się hasłami z uznanej w środowisku antologii – Alfabetu Hipstera.
B – Bowtie – Muszka – Babochka
Czyli odzież. Otóż tak, młodzież odziewa tu modną odzież. Zarówno z sieciówek co to się stylizują na hipsterstwo jak i z … mniejszych sieciówek co to się jeszcze bardziej na nie stylizują. Jest zalew miejscówek to co niby unikalne rzeczy sprzedają z tytułowymi Jest kilka fajnych miejscowych brandów – jest HardLunch, jest SaintP, jest Extra, jest szałowo miejski Krakatau i jeszcze dużo mniejszych o których pojęcia nie mam. Znak rozpoznawczy ich wszytskch – bardzo słabo eksplorują swoją lokalność, ruskość – chcą być bardzo international, bardzo zapadnie. Takie same jak w Sztokholmie, Warszawie i Londynie.
Dlatego moim marzeniem jest zrobienie brandu prawdziwie piterskiego, z piterskiej bawełny, z piterskimi motywami na nim, tu nanoszonymi i tu sprzedawanymi. Ot tak.
Więcej ruskich młodych brandów? Ależ proszę.
E – Espresso – Espresso – Espresso
Espresso pić należy. Albo i latte. Tudzież “priannoje latte” czyli to na co w Starbuniu zwykli mówić chai latte chociaż z czajem nie ma to nic wspólnego. A więc miejscówki hipsterskie – znać je należy. Kilka z nich jest na mapie, ale nie wszystkie. Warto tu wymienić:
– Lofty Etagi – miejscówa najbardziej chyba znana, z tarasem, koncertami na dachu, knajpami, hostelem, galeriami i nowym projektem coworkingu w kontenerach. Gdyby nie te nowe działania rzekłbym że już nie jest hipsterskie gdyż zapyziało się w swej pierotnej hipsterskości, ale cały czas eksperymentują, robią nowe, więc jest ok – są certfikowanymi hipsterami.
– Projekt Tkachi na Obwodnom Kanale. To już taka hipsteria usystematyzowana – niby hipsterzy ale w takiej prawie manufakturze siedzą. W każdym razie kilka wartych uwagi sklepów jest, Escape roomy jakieś, knajpeczki. Można.
– Tajga – z konkretnym adresem na Dworcowoj Nabereznoj zajmująca kilka kamienic wokół małego podwóreczka. Tam jest trochę tajemniczo bo korytarze XVIII wieczne, ciasne, ale to fajny klimat robi.
To takie miejsca zbiórki hipsterów – agregatory ich działalności, ale tak naprawdę jest mnóstwo małych miejscóweczek, sklepików, piekarni, agencji, sal szkoleniowych.
F – Fixie – Ostro Koło – fiksirowana peredacza
Hipsterom rowerowym jak wiemy w SPB nie jest łatwo. Ale się nie poddają. Coraz więcej ludzi jeździ. Co ciekawe w dobrym tonie uchodzi tutaj mieć albo Stridę – czyli taki składany rower za jakieś 30-50 tys rubli albo Electrę za rubli też bliżej 50k. Za takie kwoty to w Polsce hipsterzy raczej Astrę II kupują 🙂 Ani Electra ani Strida raczej nie jest fixie. Ale jest hipster-friendly. Swoją drogą do tych drogich rowerów ciężko kupić godne zapięcie. Na Kryptonite poluję drugi tydzień. No ale może jak kogoś stać na rower taki to nie żal jak porwą.
L – Lettering – Liternictwo – Karakter
Nie chodzi tu o same hipsterskie czcionki a raczej o ich zastosowanie. Otóż jak już pisałem wcześniej – mało w pietsrkich hipsterach piterskości. Nazwy większości miejsc czy brandów brzmią zachodnio. Czy to kwestia typograficznych problemów z cyrylicą? Nie sądzę.
To jeszcze dwa słowa o tym co hipster ruski czyta. Poza tym, że blogi to czyta i czasopisma. Na przykład Afishe będącą pomiędzy hipsterstwem a mainstreamem, The Village tamże pozostający. Czytają też takie internetowe pisma, co są bardzo ładne mają mało tekstu i pokazują Rosję prawdziwą, ale niestety ich tytuł zaginął w czeluściach mej pamięci. A niech to!
Tak się sprawy mają, a gdybyście rosyjski znali i chcieli więcej to tu poczytajcie. Duuuuużo napisali!