Poza tym, że na Kronsztadt można dojechać autostradą wszystko inne jest jak na prawdziwej wyspie – wieje jak w kieleckiem, są statki, marynarze, plaże i forty. Wstęp już był to teraz jak to mówią znajomi wegetarianie: “mięso” – czyli to co w Kronsztadzie naj.

Jeszcze raz rzucamy okiem na mapę. Można a nawet trzeba się pobawić. Poszukajcie cmentarza. Poszukajcie zakazanych zon militarnych. Poszukajcie przyczółka wysuniętego na zachód. Dla geografów już sama mapa uruchamia wyobraźnię. Ale dla nie geografów będzie jeszcze kilka zdjęć.

(wordpress wyrzuca okno z OpenStreetMap – a to hultaj! – więc na link trza kliknąć: Większy widok mapy)

1. Nabrzeże.

kron_druty

Nie wiem co te statki robią. Rozkładają linie energetyczne w myśl zasady “Komunizm to władza radziecka plus elekryfikacja“? W każdym razie, poczułem się jak na Janowie 🙂

kron_latarnia

“Gleb wszedł na hałaśliwą metalową podłogę i rozejrzał się dookoła. Wąskie, wijące się schody wznosiły się spiralnie na sam szczyt latarni. Zardzewiałe stopnie wyglądały bardzo podejrzanie, ale gdzie miałby pójść? Chłopiec wyciągnął pistolet i ruszył naprzód”

(Andriej Diakow, “Do światła” Uniwersum Metro 2033)

kron_statki

kron_zuraw

Zastanawia mnie ten jacht z lewej stojący w szeregu z statkami co to nie są do opalania się raczej. Czyżby jakiś okręt dowódcy?

2. Cerkiew

A trzeba Wam wiedzieć, że wrażenie robi wielkie. Historię ma – jak na Rosję – całkiem standardową. Na początku wieku zbudowano go z wielkim rozmachem. W 1927 zrobiono tam kino, w 1956 – salę koncertową i kantynę dla marynarzy (ciekawe jak to wyglądało?), w 1974 muzeum by w XXI wieku przywrócić mu funkcje sakralne. Sobór został ponownie otwarty w 2013 roku – widzieliśmy więc go na świeżo. Mozaiki na suficie są niesamowite, dają radę. Żyrandole na myśl przywodzą mi stacje orbitalne – takie okrągłe. Równie majestatyczne. Wokół mnóstw morskich symboli – ośmiornica na podłodze na przykład, czy kotwice na złoconym dachu. Pewnie można się czepiać detali ale dla samego soboru warto na Kronsztadt (a w zasadzie do Kronsztadtu (miasta) na wyspie Kotlin) pojechać.

Kron_osmior

kron_cerk1

kron_cerk2

kron_cerk3

kron_cerk4

3. Droga

kron_droga

“Równa linia drogi ciągnęła się w dal, zdecydowanym łukiem przecinając akwen Zatoki Newskiej. Oddział kroczył po grobli rozciągnięty w nieregularny łańcuszek. Przenikliwy wiatr targał ubraniami stalkerów.”

(Andriej Diakow, “Do światła” Uniwersum Metro 2033)

kron_tunel

“Od strony dalekich wyjazdów rozbłysło jasne światło. Tunelem zatrzęsło. Ludzie padali na asfalt. Rozległy się przerażone krzyki. Lampy zamrugały i zgasły. Włączyło się blade oświetlenie awaryjne. Przerażone twarze pogrążyły się w półmroku. Zaraz potem zadudniło jeszcze mocniej, zerwał się wiatr. Wyjąc przeraźliwie, w mig wypełnił przestrzeń mieszanką piasku i śmieci.”

(Andriej Diakow, “Do światła” Uniwersum Metro 2033)

Podusmowując może nie do końca radośnie (to ten wiatr tak wpływa) – póki nie zapowiada się na atomową katastrofę polecam Kronsztadt odwiedzić.

Select the fields to be shown. Others will be hidden. Drag and drop to rearrange the order.
  • Image
  • SKU
  • Rating
  • Price
  • Stock
  • Availability
  • Add to cart
  • Description
  • Content
  • Weight
  • Dimensions
  • Additional information
  • Attributes
  • Custom attributes
  • Custom fields
Click outside to hide the comparison bar
Compare