Nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
Historia ta zdarzyła naprawdę. Jest w niej wszystko co dobrej historii potrzebne – wyraziści bohaterowie, piękna sceneria, sielankowy początek, dramatyczna kulminacja i wybawenie. Są momenty słabości i jest bohaterstwo. Tak było. To nasza pierwsza większa jazda rowerowa w Rosji. Do Petrozawodska dojechaliśmy legendarną Ładą Nivą …
Winter is coming
To moja pierwsza zima w Rosji. Choć nie pierwszy raz jestem tu zimą. Zamierzam przetrwać. Ale do tego potrzebna jest wiedza – a wiedzą warto się dzielić, żeby przetrwało nas więcej. Należą się jeszcze moim czytelnikom (a jest ich milijony…) przeprosiny, że się zaniedbuję z …
Nie wszystkie drogi prowadzą do Rzymu cz.2
Nad brzegiem Onegi obudziliśmy się rankiem. Nie obudziło nas pianie kur. W zasadzie nie obudziły nas żadne ptakopochodne dźwięki, gdyż ptaków w tych lasach było zastanawiająco mało. Całkiem zaś prawdopodobne, że obudził nas łopot skrzydeł. Komarzych. W zasadzie to nawet nie był dźwięk komarów to …
Rowerowy Petersburg – wiosna jeszcze daleko
Kto był w Rosji ten wie, że poruszanie się po tym kraju (szczególnie po miastach) rowerem nie jest rzeczą normalną. Nie chodzi o to, że Rosjanie nie lubią rowerów, nie chodzi o to, że rowery się w tym kraju nie sprawdzają (bo niby czemu miałby …